Historia Franciszka Szałacha w Legionach Polskich

Mój ojciec Franciszek Szałach, urodzony w 1892 roku, służył w legionach Piłsudskiego. Dokumenty, jakie mam po nim, udało się zachować tylko dzięki temu, że po I wojnie światowej ojciec je wszystkie zakopał. W czasie II wojny światowej musiał je ukryć przed wojskami rosyjskimi, więc nosił je przywiązane na brzuchu, żeby nikt o nich nie wiedział. Ojciec bardzo dobrze mówił po rosyjsku, ponieważ chodził do rosyjskiej szkoły. Do legionów zaciągnął się w Beszowej. Mam bardzo wiele dokumentów i zdjęć, które się po nim zachowały. Ojciec brał udział w bitwie warszawskiej i wojnie polsko-bolszewickiej, co jest udokumentowane w jego książeczce wojskowej. 6 czerwca 1920 roku wziął ślub z moją mamą, a już 3 lipca poszedł na wojnę. 28 października 1920 roku został zwolniony. Ojciec służył jako ochotnik, bardzo chciał być w legionach. Po II wojnie światowej, w 1947 roku, został wtrącony do więzienia, ponieważ odkryto, że służył w legionach. Na zdjęciach jest pokazany ojciec podczas swojego pobytu w wojsku, będąc w niewoli w Szczypiornie. Są tam również opisane pocztówki. Niektóre dotyczą płk. Byliny. W czasie II wojny światowej dołączył do partyzantki. Był pierwszym powojennym burmistrzem w Kowalewie, co się niektórym nie podobało, gdyż nie był burmistrzem partyjnym.